niedziela, 23 grudnia 2012

10. Interview

Cześć misiulki ! Wróciłam, wypuszczona ze szpon tej okropnej, wstrętnej, podłej szkoły. Jako, że mamy przerwę świąteczną miałam wczoraj troszkę czasu , więc tadam ! Mamy odcinek ! Okrągła 10, nie ma co, szybko poszło. Przy okazji chciałam podziękować Joannie, bo wciąż mnie inspiruję i zachęca do pisania . Jesteś niezastąpiona. Martynce, bo pokochałam jej opowiadanie i znalazłam w nim swoje miejsce. Hope, bo uwielbiam jej bloga i uzależniłam się do niego na dobre. Mart, bo czytam , czytam i powoli się zakochuję. Fallen, Vis i Chemicznego Plaza, bo wciąż są ze mną . Nawet nie wiecie jakie to cudowne uczucie, kiedy ma się dla kogo pisać.  I oczywiście  witam nową czytelniczkę Caroline Sanders, miło mi, że podoba Ci się moje opowiadanie :)
No dobrze, razem z gorącą kawką i świątecznymi ciasteczkami zabieram się za pisanie i komentowanie waszych cudownych opowiadań. 


Tak wiele się zmieniło w tak krótkim czasie. Z ułożonej, odpowiedzialnej Nicole , z perspektywami na ślub z wykształconym, dojrzałym doktorem, do szalonej, imprezującej fanki Avenged Sevenfold, bywającej częściej w klubach niż restauracjach , z seksownym wokalistą, wytatuowanym od stóp do głów. Już któryś dzień z rzędu wstałam z mocnym bólem głowy. Wczorajsza impreza była niesamowita. Coraz bardziej lubiłam chłopaków, Alexis i Mart. Jeszcze nigdy nie znałam tak szalonych i przyjaznych ludzi. Od razu przyjęli mnie i Alice do swojego grona. Czułam się z nimi jak w rodzinie. Wielkiej, muzycznej rodzinie.
Pamiętałam z wczorajszego wieczora, że Shads i Gates odprowadzili nas do domu, ale nie miałam pojęcia co się z nimi stało później. Obudziłam Alice  i razem zeszłyśmy na parter. Ona zajęła się przygotowywaniem pysznej kawy, a ja chciałam włączyć telewizor w salonie, lecz to co zobaczyłam po prostu ścięło mnie z nóg.
-Ali, chodź szybko - szepnęłam i pociągnęłam ją za rękę do pokoju.
Na naszej sofie jak zabici leżeli Matt i Brian. Mój amant zajmował prawie całą jej powierzchnie, więc ten drugi spał jedną nogą na podłodze, ręką obejmując Shadowsa w pół.
-To takie słodkie. - Uwiesiłam się na ramieniu Alice.
-W jakim stanie musieliśmy być wczoraj, że nawet nie pamiętam jak to się stało ... - Przetarła oczy i jeszcze raz przyjrzała się śpiochom - Naszykuję jeszcze dwa kubki.
-Ja zrobię tosty ! - Pobiegłam za nią do kuchni i zabrałyśmy się za przygotowywanie śniadania.
Zajęło nam to dosłownie chwilkę. Cudownie było czuć się komuś potrzebną. I cudownie było znów być tak blisko z Alice.
-Jakieś plany na dziś? - spytałam, układając górę tostów na talerzu.
-Jadę do drukarni. Mam przypilnować wydruku ostatnich egzemplarzy, to te z dedykacjami. W piątek książka trafi do księgarni ! - Rozlała świeżo zaparzoną kawę do czterech kubków.
-Za to ja w piątek wylecę z pracy... - Energicznie zamknęłam toster i poparzyłam przy tym cała dłoń - Cholera!
-Szybko, pod zimną wodę! - Ali popchnęła mnie lekko w stronę umywalki - A co do pracy to myślę, że będzie dobrze. W końcu dziś robisz ten wywiad z chłopakami, a naczelna zawsze cię lubiła. - Pogłaskała mnie po głowie.
-Sympatia nie pomoże, kiedy w grę wchodzi redukcja etatów. - Zrezygnowana spuściłam głowę - Dobrze, że mam dzisiaj wolne. Przemyślę sobie to wszystko i przygotuję ten wywiad.
Gdy weszłyśmy do salonu, obładowane pysznym śniadaniem, Gates właśnie runął z sofy na podłogę. Dopiero to go obudziło.
-Co jest? - Zerwał się na równe nogi i spojrzał na nas zaspanymi, podkrążonymi oczami. Potem zlustrował spojrzeniem Matta, który tylko nakrył twarz poduszką.
-Spokojnie panie Haner. - Ali podała mu kubek z kawą - Wczoraj razem z kolegą zdecydowaliście chyba, że nasza sofa jet wygodniejsza niż wasze własne łóżka.
-Być może, ale urwał mi się film i... zupełnie nic nie pamiętam.- Poczochrał oklapnięte włosy.
Przysiadłam na brzegu łóżka, gdzie Matt spał w najlepsze. Oddychał miarowo i obejmował mocno poduszkę. Ali i Syn zajęli już miejsce przy stole. Mój ulubiony gitarzysta  pochłaniał tosty w moim mieszkaniu, a ukochany wokalista oddychał spokojnie na naszej kanapie.
-Shads - Zabrałam poduszkę i zmierzwiłam mu włosy - Wstawaj.
-Nicky? Ale...co ja tu robię? - Przetarł oczka, które rozbłysły zielenią.
-Śpisz Matti - Pogładziłam go po policzku - Proponuje zabierać się za śniadanie, bo zaraz nic ci nie zostanie.
-To jest pyszne ! - powiedział Syn z pełną buzią.
-Co ci się stało? - Nic nie umknęło uwadze Shadsa. Delikatnie pogłaskał kciukiem moją oparzoną dłoń.
-To nic takiego, poparzyłam się tylko przy tym śniadaniu, a... - Przerwał mi czułym pocałunkiem chłodnych ust na mojej rozpalonej dłoni.
-Boli? - spytał, nie odrywając ust.
-Teraz mniej - powiedziałam i szybko zabrałam dłoń, czując na sobie spojrzenie pozostałej dwójki.
-O której dziś wpadniecie? - spytałam.
-Jak tylko uda nam się ogarnąć. Wczoraj nieźle zabalowaliśmy - powiedział Shads, a Haner mu przytaknął.
-Uprzedźcie wcześniej. - Podałam mu jego kawę i wywalczyłam dwa ostatnie tosty. 

Chłopaki szybko się zmyli, a ja zabarykadowałam się w swoim pokoju. Starałam się wymyślić jakieś sensowne pytania, ale przed oczami wciąż miałam cudne dołeczki Matta, kiedy uśmiecha się w reakcji na osobiste pytania. Coraz częściej o nim myślałam. Wyłapywałam jego imię w tłumie, śmiesznie reagowałam na anegdotki o nim. Wyobrażałam sobie go na scenie, energicznego, skupionego. W uszach dudniły mi najpiękniejsze słowa tych wszystkich piosenek, jego cudowny głos, jego miłe słowa. Odpłynęłam, a z rozmyślań wyrwał mnie dopiero dzwonek telefonu.
-Otwórz kocurku - Jego głos stał się teraz rzeczywistością.
Przed drzwiami mojego mieszkania stał cały skład Avenged Sevenfold. Codziennie osiągałam nowy szczyt marzeń. Nie krępowali się i zanim przeszliśmy do części właściwej dzisiejszego spotkania, Zacky zdążył spenetrować naszą lodówkę i pochłonąć wszystko co najlepsze. Johnny i Jimmy jakimś cudem znaleźli dwie awaryjne butelki piwa, które trzymałyśmy z Alice w górnej szafce na wypadek rozstania, kryzysu, wylania z roboty czy innej katastrofy. Nie podejrzewałam , że zostanie wypite przy okazji wywiadu z tymi oszołomami. Po kilkudziesięciu minutach ganiania się z nimi, wreszcie grzecznie klapnęli na sofie w salonie. Usiadłam naprzeciw nich, z nowiutkim, redakcyjnym laptopem, który niedługo mogłam stracić.
-Gotowi? - Uśmiechnęłam się niepewnie, ale ośmielili mnie trochę swoim entuzjazmem.
-Jasne ! - odpowiedzieli chóralnie.

Początkowe pytania byłe raczej wprowadzające. Chłopaki odpowiadali na pytania związane z zespołem, swoimi planami na przyszłość, mówili o pomysłach na kolejne płyty, o swoich inspiracjach. Szczególnie Brian rozwodził się nad tym, ile wiedzy i umiejętności czerpie z inspiracji swoimi ulubionymi zespołami. Kiedy to mówił tak bosko iskrzyły mu oczy. Szkoda, że Alice nie mogła tego zobaczyć.  Później Zacky mówił o tym, co dzieje się na backstage'u, jak imprezują, gdzie najczęściej bywają. Johnny dołożył do tego opowieści dotyczące tego, co lubią robić w wolnym czasie, jak pokonują stres. Do tego momentu nie wiedziałam o nich aż tyle. Nie miałam pojęcia, że są aż tak nierozłączni, że wszystko robią razem. Chodzą na kręgle, uprawiają sporty, wyjeżdżają na wakacje, wspólnie spędzają święta. Są nie tylko cudownymi przyjaciółmi, ale rodziną. Braćmi. Jimmy zaczął temat fanów. Rozwodził się nad tym, jak bardzo są im potrzebni, że dają im energie, że wszystko robią dla nich i dzięki nim. To cudowne. Oni naprawdę byli niesamowici. No i najważniejszy temat - życie uczuciowe.
-Odważycie się o tym opowiedzieć? Wiecie, fanki wciąż piłują pazurki na seksowne bestie z Avenged Sevenfold - powiedziałam i spotkałam się z ich radosnymi uśmiechami.
Nie spodziewałam się, że głos zabierze właśnie Shadows.
-No tak, przygotowaliśmy się na to, że o to zapytasz. W ostatnim czasie zmieniło się dla nas wszystko. Zacky chociaż już od dawna konsumuję swoje szczęście z pewną cudowną brunetką, zdecydował się zaprosić ją do swojego życia na poważnie. Alexis jest w trakcie przeprowadzki do domu Bakera, więc pozostaje życzyć tym wariatom dużo cierpliwości do siebie nawzajem. Za to nasz mały gnom Johnny odważył się powiedzieć ślicznej blondyneczce Mart co do niej czuje. Nie rumień się Johnny, świat ma prawo wiedzieć, że ktoś już zdobył twoje serce - zaśmiał się uroczo i poczochrał go po idealnie ułożonym irokezie.
-A pan Brian Haner ? - spytałam i prawie dusiłam się ze śmiechu na myśl, co za chwilę wypali Gates.
-Noo więc... Jak zawsze wolny i do wzięcia, ale wydaję mi się, że przez bardzo krótki czas, biorąc pod uwagę, że ostatnio moje życie odmieniła pewna Iskierka. Zobaczymy czy oprze się urokowi Synystera Gatesa.
Głos znów zabrał Shadows:
-Chyba jednak się nie oprze - zaśmiał się i szybko dodał - Za to nasz wariat Jimmy wciąż czeka na wybrankę serca. Dziewczyny, walcie drzwiami i oknami.
-A ty Matt? Jak to jest z tobą? - zapytałam , a on oblał się uroczym rumieńcem.
-Mmm... Tak jak mówiłem w ostatnich dniach nasze życie odmieniło się o 180 stopni. Moje również. Poznałem kogoś, kto mnie oczarował, z kim mam mnóstwo wspólnych tematów, kim bardzo chciałbym się zaopiekować. Nie wiem jeszcze czy coś z tego będzie, ale bardzo bym chciał być bliżej niej, chciałbym spędzać z nią każdą chwilę. Bardzo bym chciał być blisko, na wyłączność - powiedział, patrząc mi prosto w oczy. Chyba się uśmiechnęłam, nie wiem.
Chłopaki spoglądali to na mnie, to na Shadsa, Było trochę niezręcznie. Padło jeszcze kilka pytań. Kiedy chłopaki już poszli dopisałam fajny początek i inspirujące zakończenie. Mam nadzieję, że wywiad jakos mnie uratuje.
Wieczorem dokonałam jeszcze ostatnich poprawek, z kubkiem ciepłego kakao i " Dear God " na maksa. Znów myślałam o Matt'cie , chociaż tak bardzo się przed tym broniłam. Chwyciłam telefon i wybrałam numer.
-Dobry wieczór Matti.
-Kocurek? Co tam? -spytał, chyba trochę zaskoczony.
-Chciałam ci powiedzieć, że świetnie dziś wypadliście.
-Dzięki, to chyba najszczerszy wywiad podczas całej naszej kariery - zaśmiał się do słuchawki - Dzwonisz tylko po to?
-W sumie to ...nie. Chciałam ci powiedzieć, że ... jest mi naprawdę miło, że jesteś obok. I bardzo chciałabym poznać Matta Sandersa. Chciałabym, żebyś był blisko.
-Naprawdę?
-Naprawdę.
-Wiesz, mam pewien pomysł.
-Jaki? - spytałam niepewnie.
-Nie miałabyś ochoty wyjechać ze mną na kilka dni?
-To zależy od tego, czy uda mi się zachować pracę, może wtedy dostanę parę dni urlopu. Ale poza tym to... bardzo chętnie - uśmiechnęłam się do samej siebie - Dokąd chcesz jechać?|
-To niespodzianka.

31 komentarzy:

  1. Świetny odcinek ;3 I dziękuję za dedykację ;) Cieszę się, że moje opowiadanie Ci się podoba ;)
    Strasznie się cieszę, że Nicole tak się zmieniła ;) Kompletnie inna dziewczyna.. Przy Chrisie musiała się ograniczać, a teraz wie, że Matt akceptuje ją właśnie taką, jaka jest, i może być sobą ;) No a do chronicznego kaca można przywyknąć ;D Imprezy aż do zgonu i śniadania we czwórkę, luuubię to!
    Chłopaki wpadli na wywiad, i się błyskawicznie zadomowili - Zacky, napad na jedzenie, Johnny i Brian na piwo.. Kazdy ma swoje priorytety ;D Ten wywiad musiałby świetnie wyglądać. Fajne pytania, fani mogą zobaczyć po raz kolejny, że chłopaki są dla siebie jak rodzina ;3 Co do ich życia uczuciowego - LUBIĘ *-* Alexis przeprowadza się do Zacka <333 I ogólnie u wszystkich kolorowo, tylko Jimmy sam ;c Mam nadzieję, że znajdziesz mu jakąś fajną dziewczynę ;) Czekam na ten wspólny wyjazd Matta i Nicky.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawsze zapominam podziękować za dedykację. Teraz jest ten dzień w którym nie zapomniałam i DZIĘKUJE ZA DEDYKACJE. Nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy kiedy tak o mnie pamiętacie. Warto dla was noce zarywać przy pisaniu odcinków. Zawsze potem rycze ze śmiechu bo wasze komenty rozwalają.
    Coś czuję że Nicole wcale nie żałuje swojej przemiany z dobrej, na również dobrą,ale na kacu. Kac w towarzystwie Sevenfoldów nie jest taki zły. Mam banana na twarzy kiedy pomyślę jak Gates i Shads spali na tej kanapie. Musiało to być słodkie. Gates nie wie, że nie mówi się z pełnymi ustami. Alice musi go nauczyć manier :P Wypytywanie o związki hehe. Myślałam, że Matt padnie przed Nicky na kolana i wykrzyczy jej dozgonną miłość. Takimi zagadkami mówił :P To prawie jak wyznanie miłości było. Ohhhhh Taaakie piękne.
    Jak naczelnej nie spodoba się ten szczery wywiad, to nie wiem co jej zrobię. Chłopaki się wywnętrzają a ona ma to pochwalić. Dziewczynę dla Jimmego. Może ogłosić plebiscyt? Na łamach pisma pod tytułem " Rev szuka dziewczyny. To możesz być ty!" Już widzę te kolejki po gazetę:P
    Matt planuje wyjazd z Nicky.Jej opory mijają i jest gotowa na nowego faceta. I to jakiego faceta :P Żeby tylko nie szaleli tam na tym wyjeździe, bo łóżka coraz mniej solidne robią. ^^ moim zdaniem to chamstwo. Nie można sb poużywać, bo od razu łóżko w drzazgi. Oh te problemy Sevenfoldów... Erotomania mi się włączyła... Idę po ciastki <3
    Koooooochaaaaammm, Hope

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana Ma!!!! Dziękuję za dedykację <3 Miło mi, że Cię inspiruję . Nie ma to jak zgon po imprezie i poranne przebudzenie. Oj wiem jak to jest :P Z Nicole zrobiła się dobra, zła dziewczynka. Tak trzymać!! Asia lubi!! Jak sobie wyobrażę, jak musiał wyglądać Shads i Synio na tej kanapie, to dosłownie leżę i kwicze hahah. To takie fajne uczucie, jak przygotowuje się coś dla kogoś. Nawet zwykłe śniadanko. Nicki nie robi się tostów z dłoni. Coś rozkojarzona jest, ale Ali w pogotowiu. Shadsio nie zwalaj mi Synia z kanapy. Niezłe było to jego przebudzenie :D Ali od razu mu kawkę. A jak nicki budziła Matta, to takie awwwwwwwwwwwwww!I takie sweeeeeeeeeeeeeeeeeeeet jak on ją w tą bolącą rączkę pocałował. Rozpływam się tu!!
    No i proszę Sevenfoldzi stawili się u nicki!! Super!! Zackers od razu nalot na lodówkę haha. Rev i Gnomek wypili awaryjne piwo!! No jak można!! Ale w końcu Nicki udało się usadzić na miejscu to rozruszane towarzystwo! Kurczę chciałabym przeczytać taki wywiad. Widać, że faceci są prawdziwą rodziną. I fajnie, że właśnie to przekazują Nicki. Alexis wprowadza się do Zackersa!! Będzie się działo! Parapetówa!! Gnomik wyznał Mart, co czuje!! Super!! Haner odmieniony przez Iskierkę. I w końcu Macio!!! Jak on słodko o niej opowiadał!!! Na jej miejscu zeszłabym tam na miejscu!! Naprawdę!! Fajnie, że zadzwoniła do niego i powiedziała mu, że chce żeby był blisko. Propozycja wspólnego wyjazdu??? Super!!!! Ciekawe co w tym czasie wymyśli Gates. Z każdym odcinkiem kocham to opowiadanie coraz bardziej. I Nicki z Ali, czyli Ciebie i mnie!!! Mam nadzieję, że będziemy miały ciekawe przygody, bo jak na razie jest Amazing. I może ja w końcu spotkam swojego Gatesa! Pisz szybko Kocurku, bo ja tu czekam. A jak nie, to wiesz co ^^
    Twoja Joan <3

    OdpowiedzUsuń
  4. O taaaaaaaaaaaaaaaaaaaak ! Johnny ! <3 Johnny i Mart <3 Uwielbiam to Twoje opowiadanie, Kocurku <3 Mart jest tutaj taką miłą, nieśmiałą, grzeczną dziewczynką. CHolernie mi się to pooba ! Już nie mogę się doczekać i chce się dowiedzieć co będzie dalej z Mart i Johnny'm! Pisz Misiu, pisz ! :** <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmmmm! Na ten odcinek czekałam od bardzo dawna! Spełniłaś moje oczekiwania ;) Uśmiechałam się jak głupia czytając powyższy wątek. Wspólny wyjazd... ^^ oby Mat i Nicole nie rozwalili łóżka na wyjeździe... hahahah, musiałam to napisać ;D Czekam na kolejnego next'a! ;) Aaaaa! I dziękuję za dedykację <333 Wesołych ;)
    ~Fallen

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja Kochana Ty wiesz, co ja chcem!!!

    So close no matter how far
    Couldn't be much more from the heart
    Forever trusting who we are
    And nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  7. Więc poproszę o nexta, ponieważ...

    Never opened myself this way
    Life is ours, we live it our way
    All these words I don't just say
    And nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na nexta, bo...

    Trust I seek and I find in you
    Every day for us something new
    Open mind for a different view
    And nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeważnie tak było, że....

    Never cared for what they do
    Never cared for what they know
    But I know

    OdpowiedzUsuń
  10. I to jest takie prawdziwe...

    So close no matter how far
    It couldn't be much more from the heart
    Forever trusting who we are
    And nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  11. Chociaż przeważnie tak było, że...

    Never cared for what they do
    Never cared for what they know
    But I know

    OdpowiedzUsuń
  12. I aż do tej pory...

    I never opened myself this way
    Life is ours, we live it our way
    All these words I don't just say
    And nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  13. I wiedz jedno...

    Trust I seek and I find in you
    Every day for us something new
    Open mind for a different view
    And nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  14. Bo przeważnie...

    Never cared for what they say
    Never cared for games they play
    Never cared for what they do
    Never cared for what they know
    And I know

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale jedno wiem...

    So close no matter how far
    Couldn't be much more from the heart
    Forever trusting who we are
    No, nothing else matters

    OdpowiedzUsuń
  16. I czasami mam tak..
    What would you say to me
    If I told you I had a dream
    If I told you everything
    Would you tell me to go back to sleep
    Take a look in these tired eyes
    They're coming back to life
    I know I can change
    Got hope in my veins
    I'm telling you I ain't going back to the pain

    OdpowiedzUsuń
  17. I zastanawiam się

    Can I be happy now
    Can I let my breath out
    Let me believe
    I'm building a dream
    Don't try to drag me down
    I just want to scream out loud
    Can I be happy now
    Been down on my knees
    I learned how to bleed
    I'm turning my world around

    OdpowiedzUsuń
  18. I wciąż myślę...

    Can I be happy now
    Can I break free somehow
    I just want to live again
    Love again
    Pick my pride up off the ground
    I'm ready to pick a fight
    Crawl out of the dark to shine a light
    I ain't throwing stones
    Got sins of my own
    Ain't everybody just trying to find a way home

    OdpowiedzUsuń
  19. I myślę...

    Can I be happy now
    Can I let my breath out
    Let me believe
    I'm building a dream
    Don't try to drag me down
    I just want to scream out loud
    Can I be happy now
    Been down on my knees
    I learned how to bleed
    I'm turning my world around

    OdpowiedzUsuń
  20. I wiemy, że tak jest...

    You're born then you die
    It's all gone in a minute
    I ain't looking back
    Cause I don't want to miss it
    You better live now
    Cause no one's going to get out alive

    OdpowiedzUsuń
  21. I myślę wciąż..

    Can I be happy now
    Can I let my breath out
    Let me believe
    I'm building a dream
    Don't try to drag me down
    I just want to scream out loud
    Can I be happy now
    Been down on my knees
    I learned how to bleed
    I'm turning my world around
    Can I be happy now

    OdpowiedzUsuń
  22. I taks sobie myślę, że "TAK", a szczególnie jak dodasz nowy odcinek ^^

    OdpowiedzUsuń
  23. Pisz, pisz bo j również chciałabym przeczytać nowy rozdział! ^^ Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Kurczaczek miało być next!!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Next !!!!Next!Chcemy nexta !!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. A tak poza tematem to Kocham Cię <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Po braku neta w Święta nadrabiam zaległości! Widzę, że wszystko idzie w dobrym kierunku! Wyjazd- niespodzianka z Matt'em ja tez tak chcę ;) Ciekawe co tam się wydarzy... Kiedy następny odcinek?

    OdpowiedzUsuń